karolaroundtheworld - Luksemburg

Krótki wypad do księstwa Luksemburg

Po piątkowo - sobotniej wizycie w Brukseli w niedzielny poranek udałem się na pociąg jadący do Lozanny przez Luksemburg. Dystans ok. 200 kilometrów upłynął dość szybko i wysiadłem na dworcu kolejowym w stolicy księstwa. Moim pierwszym zakupem była mapa, na której musiałem zlokalizować mój hostel. Wyglądałem jak typowy turysta, błądzący po nieznanym terenie i szukający atrakcyjnych miejsc. Akurat w centrum odbywał się market, na którym można było skosztować miejscowego grzańca i zjeść gulasz. Oczywiście skorzystałem z tej możliwości i mogę stwierdzić, że smakował wybornie, szczególnie spożywany na świeżym powietrzu.

Luxemburg wydaje się być miastem o dużej liczbie mostów, poniżej których przepływa rzeka Alzette. Dla osób z lękiem wysokości może być problem z patrzeniemw dół, gdyż mosty są położone na znacznej wysokości. Mój hostel znajdował się w dolinie, więc musiałem pokonać znaczny spadek trasy w dół i w końcu dotarłem do mojego miejsca noclegowego. Siedząc w barze zauważyłem fakt, że prawie wszyscy byli podłączeni siecią wi-fi przez laptopy i tablety, rezygnując z normalnego kontaktu. Widocznie atrakcyjniejsze jest spędzanie wolnego czasu w Luksemburgu na portalach społecznościowych niż samo zwiedzanie. Ja postąpiłem inaczej, udając się w drogę powrotną do miasta, pokonując wcześniej strome podejście, określając je w terminie  sportowym jako "premia górska pierwszej kategorii".

Sercem miasta Luksemburg jest ogromna stara twierdza będąca płaskowyżem chronionym przez urwiste zbocza. Znaczna część tego miejsca jest przystosowana do ruchu pieszego, a znajdujący się w centrum twierdzy plac Place d'Armes stanowi znakomity punkt odniesienia do poruszania się po okolicy.Stare miasto jest eleganckie i zadbane, a nad jego głównym placem góruje nowy i charakterystyczny Hotel Le Place d'Armes.

Miałem przyjemność zapoznania się  z miastem w niedzielny wieczór i zapewne dlatego nic ciekawego się nie działo. Co innego piątek i sobota, kiedy to Luksemburczycy udają się tłumnie do lokali. Co jest ewenementem na skalę europejską w tamtejszych lokalach nie ma zakazu palenia tytoniu! Do tego nowa polityka miasta przewiduje brak jakiejkolwiek opłaty za wejście do klubów. Jakby tego było mało władze udostępniają w weekendy specjalne autobusy Nightrider, odwożące imprezowiczów pod sam dom za niewielką  opłatą. Dzięki tym zabiegom Luksemburg stara się wzbogacić wizerunek miasta z nudnawego miejsca pracy bankowców i urzędników na cel predestynacji na krótki, imprezowy-weekendowy wypad.

Kolejnego dnia udałem się ponownie do centrum, spoglądając jednocześnie na górujące wieżowce położone po drugiej stronie miasta. Znajdują się w dzielnicy Kirchberg i są to min. Europejski Trybunał Europejski, Europejski Trybunał Obrachunkowy czy Europejski Bank Inwestycyjny.  Snując się po ulicach moją uwagę zwróciła restauracja o nazwie "Polones", z biało-czerwonymi barwami w tle. Jak się okazało był to polski lokal i akurat daniem dnia (jak można było się domyślać) był schabowy i rosół. Rozmawiając z obsługą okazało się, że w Luksemburgu mieszka znaczna liczba Polonii i raz na jakiś czas są organizowane tam spotkania dla Polaków.

Po wyjściu z polskiej restauracji udałem się na autobus, którym dojechałem na lotnisko, położone w niedalekiej odległości od miasta, skąd udałem się w drogę powrotną do Londynu. Luksemburg wydaje się być idealnym miastem na maksymalnie dwa dni zwiedzania.







 

Dzisiaj stronę odwiedziło już 13 odwiedzający (20 wejścia) tutaj!
Ta strona internetowa została utworzona bezpłatnie pod adresem Stronygratis.pl. Czy chcesz też mieć własną stronę internetową?
Darmowa rejestracja